Kucica nails

Edyta Górniak

jedna z najsłynniejszych polskich piosenkarek przyjechała do Rzeszowa, by w sklepie muzycznym Best (C.H. Europa II), jednym z siedmiu wybranych w całej Polsce, podpisać swoją ostatnio wydaną płytę - Edyta Górniak Live. Wprawdzie kazała na siebie bardzo długo czekać i zniecierpliwieni fani i dziennikarze już zaczynali wątpić czy gwiazda się pojawi, ale później udzieliła bardzo miłEGo wywiadu. Oto co powiedziała:

CHCE SPROSTAĆ ROLI GWIAZDY

Jaka jest pani nowa płyta?
EG: Jest to moja pierwsza płyta koncertowa, a trzecia w całym moim dorobku artystycznym. Różni się ona bardzo od tych płyt, które wydałam do tej pory. Jakie śa różnicę powinien przekonać się każdy sam, a ci którzy byli na moich koncertach na pewno usłyszą różnicę.

Jest to więc zapis z wszystkich koncertów jakie odbyły się w ramach ostatniej trasy.
EG: Nie. Jest to średnia wypadkowa dwóch koncertów: krakowskiegoi warszawskiego.

W wywiadach mówiła pani, że fani na święta mogą się spodziewać płyty z kolędami. Czy dojdzie to do skutku jeszcze w tym roku?
EG: Miałam nadzieję, że się uda zrobić płytę kolędową. Jednak okazało się, że płyta koncertowa zajęła tak wiele czasu, że po prostu nie zdążyliśmy z kolędami. Bardzo chciałam, ale niestety muszę kolędy przełożyć na rok 2000.

Gdy wspominam o świętach... Z kim i gdzie będzie pani spędzała, te chyba najbardziej rodzinne, święta?
EG: Właściwie jeszcze nie wiem gdzie to będzie.Co roku planuję, że pojadę do domu, ale nie zawsze mi się to udaje. Pamiętam takie święta, gdy mama zadzwoniła do mnie, gdy byłam gdzieś w Europie. Radosna krzyczy do słuchawki: "hura, wreszcie przyjeżdżasz na święta do domu" . Zapytałam jej skąd wie, że będę w domu na Wigilię, a ona mi odpowiada, że przeczytała to w gazecie... Mam nadzieję, że wreszcie w tym roku będę z rodzicami.

Okres przedświąteczny i same święta to czas obdarowania się prezentami i składania życzeń. Jakie życzenia chciałaby pani usłyszeć i jaki dostać prezent.
EG: No cóż. Tak wiele dostałam od ludzi, że nie mam odwagi prosić o nic więcej. Może chciałabym zatrzymać tą sympatię ludzi jaką teraz mnie obdarzają. A prócz tego chciałabym by moja rodzina i ja byliśmy zdrowi.

Wielu mężczyzn mówi, że jest pani uosobieniem kobiecości.Zgadza się pani z tą opinią? Edyta górniak

EG: Nie. Każdy ma inne zdanie na swój temat. Gdy przyglądam się sobie rano w lustrze, nie rozumiem dlaczego mówią o mnie, że jestem uosobieniem kobiecości. Jestem taka jak każda inna kobieta.

Czy jest pani zakochana?
EG: Nie brakuje we mnie miłości. Kocham ludzi, kocham zwierzęta, kwiaty, kocham muzykę, kocham tworzyć, kocham ludzi którzy potrafią coś tworzyć. Nie jestem zakochana w żadnym mężczyźnie i wydaje mi się, że już nigdy nie będę potrafiła się w kimś zakochać.

Wielu muzyków, gdy przez jakiś czas pobędą na estradzie, później bardzo często "zdradzają" ją dla filmu. Ale pani nie chce być aktorką tylko reżyserem. Dlaczego?
EG: Reżyserem lub montażystą. Fascynuje mnie film. Jak tylko mam chwilę czasu zawsze spędzam ją przed telewizorem, oglądając filmy na wideo bądź idę do kina. O wiele bardziej pociąga mnie realizacja obrazu, kulisy, jak tworzą się poszczególne sceny, jak to wszystko się dzieje.

Miała pani wiele propozycji zagrania w filmie...
EG: Tak, ale zawsze wychodzi tak, że dostaję lepszą, ciekawszą propozycje muzyczną i ona wygrywa. Więc zostawiam film gdzieś na boku i zaczynam pracę nad nową płytą.

Coraz częściej słyszy się na pani temat pochwalne opinie.Jest pani nazywana "Trzynastym cudem świata" , "Gwiazdą 2000 roku" , "Jedyną i najlepszą" . Jak się pani czuje w tej roli?
EG: Myślę, że jest to trochę zbyt przerysowane. Oczywiście takie słowa zawsze bardzo cieszą i dodają wiele otuchy, zwłaszcza w chwilach gdy artysta ma wątpliwości czy to co robi, robi dobrze. Na ogół takie komplementy mnie onieśmielają. Mam nadzieję, że jeżeli ludzie widzą w mnie taka osobę o jakiej pani powiedziała. Mam nadzieję, że sprostam wszystkim wymaganiom i nie zawiodę niczyich oczekiwań.

Tego serdecznie pani życzę i dziękuję za rozmowę