KSU

KSU

Powrócić jest łatwo, najtrudniej się utrzymać KSU powraca
Zaczynali pod koniec lat siedemdziesiątych. Na swoim koncie mają kilkanaście przebojów, trasy koncertowe i płyty. Podczas ponad dwudziestoletniej kariery kilkakrotnie zawieszali swoją działalność.

Teraz znów wracają na scenę.

KSU - przez bardzo wiele lat postrzegany był jako zespół punkrockowy. Teraz ich granie ma trochę inny wymiar.
- Po raz kolejny wchodzimy na scenę. Skład zespołu jest zupełnie nowy. Nie wynika to z kłótni wewnątrz zespołu tylko z realiów życia. Większość muzyków założyła rodzinę, zaczęła pracować. Nie mają czasu lub możliwości wyjazdów na trasy koncertowe - przyznaje Eugeniusz "Siczka" Olejarczyk, lider KSU.

Mają zamiar grać trochę inną muzykę, wychodząc z założenia, że nie ma sensu po dwudziestu latach grać nadal tego samego. - Nasze nowe brzmienie będzie trochę przypominało brzmienie "Nirvany" , ale nie mamy zamiaru ich ślepo naśladować. To będzie takie trochę pomieszanie punkrocka i grunge.

Na najnowszej płycie KSU, która ukaże się w sierpniu, znajdą się najsłynniejsze stare przeboje kapeli i cztery zupełnie nowe kompozycje. To właśnie one mają być zapowiedzią nowej płyty z nowym materiałem, jaka ukaże się prawdopodobnie już w listopadzie tego roku.
- Krążek, który trafi na rynek w sierpniu, ma za zadanie przypomnieć o nas wszystkim dawnym fanom i zaskarbić sobie przychylność nowej rzeszy wielbicieli - przyznał Andrzej Wiśnowski, były gitarzysta i teraźniejszy opiekun grupy KSU.
- Trudno przewidzieć, jaka będzie przyszłość naszego zespołu, mam nadzieję, że nie będzie źle - dodał na zakończenie rozmowy Andrzej Wiśniowski.

W najbliższym czasie zespół KSU zagra kilka koncertów.Już 12 sierpnia będzie ich można usłyszeć w Komańczy.Podczas dwudniowej imprezy na scenie pokażą się grupy folkowe, bluesowe oraz Wańka Wstańka i KSU. Wszystko to odbędzie się w schronisku "Podkowiata" . 24 października KSU zagra w rzeszowskiej Akademii Klubie Piasta wspólnie z zespołem Kult.
© maj 2001 Kucica
webmaster
© 2002 Kucica