Kuba sienkiewicz

Kuba Sienkiewicz

- neurolog z zamiłowania, muzyk i lider Elektrycznych Gitar z wyboru. W miniony piątek wystąpił wraz z zespołem w Clubie Opera w Łańcucie.Ponieważ lekarz z lekarzem zawsze się dogada, posadziłam Kube na fotelu psychoanalityka

- Rodzice bardzo krzyczeli, gdy...
- Zwykle mama krzyczała, gdy podrzucałem jej brudne majtki. Naprawdę jednak wściekli się na mnie gdy uciekłem z domu. Zdarzyło mi się to tylko raz. W kuchni najchętniej...nie bywam

- Nie lubisz mówić o kim lub o czym...
- Przede wszystkim nie lubię mówić o sobie, ale jak podejdzie mi jakiś temat, to potrafię się nawet rozgadać

- Co najbardziej cenisz u ludzi...
- Nie cierpię ludzi i w ogóle ich nie cenię, dlatego też jestem lekarzem

- Śmieszy cię sytuacja czy osoba...
- Śmieszy mnie głównie humor sytuacyjny. Stwarzanie pewnych scen w ramach improwizacji

- Gazety piszą ...
- Nie wiem, ostatnio chyba najwięcej o NATO.

- Ale piszą prawdę czy nie?
- Śledzę tylko to, co łączy się ze służbą zdrowia i moją osobą, bo na tym się trochę znam. W obu tych przypadkach jest bardzo wiele zakłamania, nadinterpretacji, jakiś faktów zupełnie nieprawdziwych. Czasami zastanawiam się, czy tak samo jest w dziedzinach, na których się nie znam. Może wszyscy żyjemy w jakiejś fikcji literackiej?

- Odpocząłbyś gdzie lub z kim?
- Najchętniej odpoczywam na działce, takiej trochę leśnej, trochę trawiastej. Myślę, że jest to atawistyczne,ponieważ człowiek wywodzi się z sawanny,czyli z takich terenów Afryki, gdzie las przechodził w łąkę, a później w pustynię. Tam zszedł z drzewa na ziemię i czuł się najlepiej. I ja właśnie czuję się najlepiej w takich sytuacjach.

- A zachowujesz ten sam strój co dawni ludzie?
- Nie, wolę się wygodnie ubrać

- W miłości najważniejsze jest...
- Nie wiem, nie znam się na tym.

- Denerwuje cię ...
- Bardzo wiele rzeczy, to jest temat rzeka

- To bardzo proszę o podanie przynajmniej dwóch przykładów
- Denerwuję się, jak mi coś nie wychodzi

- W każdej dziedzinie?
- Tak, w każdej

- Próbowałeś kiedyś naprawić radio?
- Radio? Tak. Są na to dwie metody. Uderzeniem z boku albo z góry.

- Spróbowałbyś seksu wirtualnego?
- O tak, bardzo chętnie. Ale czekaj, jak to się odbywa? Przez Internet? Bo ja myślałem o filmach pornograficznych na CD. A przez Internet to chyba bez wizji?

- Nie, z wizją. Przecież jest monitor komputera. Mało tego, podobno gdy ma się w miarę szybki komputer można nawet odbyć stosunek.
- Niemożliwe! Nabijasz mnie w butelkę. Nie dam się nabrać. Nie wierzę.

- Gdy pracujesz
- Nie muszę robić przerwy na drinka.

- Największa wpadka w szkole?
Cały mój pobyt w liceum składał się z "wielkich wpadek". Pamiętam, jak kiedyś za godłem, które wisiało w klasie, zainstalowałem generator wysokich częstotliwości. Przez całą matematykę nie dało się prowadzić lekcji.

- Kiedy to zostało wykryte?
- Nigdy, po prostu wyczerpała się bateria.

- Pamiętasz jeszcze coś ciekawego?
- Chyba nie, ale czekaj, już wiem. Największą moją gafą było to, że w pierwszej klasie należałem do HSPS-u, czyli Harcerska Służba Polsce Socjalistycznej. Wynikało to z nieświadomości dziecka. Nie wiem, czy teraz nie powinienem poddać się lustracji. Jak to uczynię, to się przyznam.

-Dzięki za rozmowę
© maj 2001 Kucica
webmaster
© 2002 Kucica